Witajcie, zdaje się że wróciłam na dobre:)
Próbowałam sobie przypomnieć co robiłam kiedy nie blogowałam. Było tego troszkę, ale nie ukrywam że większość prac nadal nie jest skończona.
oczywiście jaja wielkanocne musiałam jakieś uczynić i uczyniłam:
próbowałam też robić filcowane ale te nie wyszły jeszcze najlepiej więc ich nie pokazuję:(
cały czas trwa mania bransoletkowa
ta w prawym dolnym roku jest zrobiona techniką kumihimo. Fajna zabawa i ciekawe efekty. Nadal ją dopracowuję. I uczę się innych metod wyplatania bransoletek. Ktoś mnie spytał dlaczego bransoletki? Otóż nie bardzo lubię nic na szyję za to bransoletki kocham miłością wielką i to pewnie dlatego.
No cóż...dziś popracowałam w ogrodzie a teraz idę szyć torebkę dla mojej mamy:)
do jutra:)
Martusik
Śliczne bransoletki!!! a jaja super dopracowane w każdym calu:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!
dziękuję:)
Usuń