witajcie:)
W weekend majowy udało mi się
w końcu wymalować sypialnię na kolor o jakim marzyłam. Kiedyś marzą mi się
jeszcze białe meble, ale to marzenie będzie jeszcze jakiś czas w planach.
Wszystko wiem co chcę zrobić ale czasu jest mało. Na razie póki co wymalowałam
zdobyczną półeczkę i powiesiłam ją na ścianie.
Półkę chcieli wyrzucić moi rodzice podczas remontu kuchni. Myślałam o niej do kuchni ale nie mam ściany gdzie mogłabym ją powiesić. A chciałam ją mieć w domu. Wybór stanął więc na sypialni.
Na półce suszy się lawenda z mojego ogródka. bardzo się rozrosła w tym roku, a sadziłam ją w tamtym na jesień:)
Aniołek upolowany na loterii fantowej na wsi u moich rodziców:)
Półkę chcieli wyrzucić moi rodzice podczas remontu kuchni. Myślałam o niej do kuchni ale nie mam ściany gdzie mogłabym ją powiesić. A chciałam ją mieć w domu. Wybór stanął więc na sypialni.
Na półce suszy się lawenda z mojego ogródka. bardzo się rozrosła w tym roku, a sadziłam ją w tamtym na jesień:)
Aniołek upolowany na loterii fantowej na wsi u moich rodziców:)
Niestety reszta sypialni jeszcze nie jest taka jak bym chciała więc jej nie pokazuję:(
pozdrawiam zaglądających:)
Martusik
pozdrawiam zaglądających:)
Martusik
Wspaniale jest spełniać marzenia, krok po kroku...
OdpowiedzUsuńBardzo ładna półeczka:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko!
pięknie sie prezentuje ;))
OdpowiedzUsuńNa wszystko przyjdzie odpowiednia pora. Nie zawsze da się wszystko zrobić na raz.
OdpowiedzUsuńA tymczasem wnętrze prezentuję się ciekawie ;)