Zdjęcia zamieszczone na moim blogu są mojego autorstwa. Proszę o nie kopiowanie ich bez mojej zgody.

poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Audrey






Uwielbiam haftować.


 Jakiś czas temu wciągnęło mnie to bardzo. Nie mam na tym polu jakiś wielkich dokonań ale podoba mi się jak coś pięknego wychodzi po postawieniu pierdyliona małych krzyżyków. W tamtym roku jako prostą wprawkę wyhaftowałam M. Monroe. Tak mi się to spodobało, że szukałam podobnego wzoru. Po wielu przygodach udało mi się zakupić wzór Audrey Hepburn.
Zaczęłam i po jakimś czasie straciłam do niej serce. Nie wiem czemu ale wydawało mi się to niemożliwe abym ja, niewprawna hafciarka dała radę ją skończyć.
Przedwczoraj wyciągnęłam kanwę i postanowiłam za wszelką cenę ja ukończyć. Chciałam sobie udowodnić, że dam radę. I dałam.
Jestem zakochana w tym hafcie. Będzie wisiała w sypialni na mojej miętowej ścianie w białej ramie. 

na tym etapie utknęłam....
a tak wygląda skończona. Jeszcze tylko oprawa, która się przedłuża bo rozbiłam auto i nie mam czym po ramę jechać:(


Martusik

3 komentarze: