Dzisiejszy post jest o prezentach dla 14 letniej córki mojej przyjaciółki. Torebkę już prezentowałam ale w gorszym świetle.
Podstawkę pod książkę oczywiście troszkę oswoiłam- taka sklepowa mi się nie podobała więc ją lekko poprzecierałam:)
Potem miałam problem z spakowaniem tego wszystkiego a szczególnie podstawki, która nie jest zbyt wymiarowa. Nie znalazłam pasującego pudełka w normalnej cenie więc postanowiłam zrobić swoje własne. A, że mecz Portugalia-Hiszpania nie był zbyt emocjonujący produkowałam pudełko ponad 2 godziny. Wykorzystałam stary karton po butach, wymalowałam na biało, zdekupażowałam lekko, nawet spryskałam brokatem. Według mnie i mojego męża ( on niestety nie jest zbyt obiektywny) wyszło świetnie.
Bzy celowo nie są zbyt dosłownie przyklejone:)
Produkcja pudełka tak mi się spodobała , że zrobię więcej na przydasie i inne pierdoły:)
Pozdrawiam zaglądających
Martusik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz